Od pierwszego do siedemnastego, tyle "zajęło" mi dotarcie do poczynienia tego wpisu.
Powód... (bo powody👧) niby banalny, a jednak... decyzje. Nie żebym miała z nimi kłopoty, (choć czasem mam) ale zatrzymało mnie powołanie, bądź nie, do życia nowej strony/bloga. Chciałabym (co chyba mogę czytać, że jednak to jeszcze przede mną) mieć media na których mogłabym być sobą w całości. Całość, to ważne słowo.
Być sobą w całości.
Pierwszy dzień września rozpoczęłam (z wielką otwartością serca i umysłu) ... przyjmowaniem życzeń, oraz postanowieniem by być sobą w całości. A że był to dzień moich urodzin, postanowienie zostało postanowione😜. Bez lęków, bez starań, bym była taka, jaką oczekiwano ode mnie, abym była. I nie pod to co inni powiedzą, a pod to, co ja sobie mówię, czuję. Zamiast śpiewać ...
Chciałbym być sobą jeszcze
Chciałbym być sobą wreszcie"
Wzloty i upadki...
Są częścią życia, czy się powiedzie? Pożywiom uwidim.
Tak więc: Cześć! Jestem Ewa.